środa, 8 sierpnia 2012

~Elfen Lied~





Liczba odcinków - 13 + 1 Special,
Gatunek - Horror, romans, akcja, drama,
Reżyser - Mamoru Kanbe.

Opis z Anime Shinden.

Jest to opowieść o chłopcu imieniem Kouta, który w dzieciństwie stracił rodziców i siostrę w pewnych przykrych okolicznościach.
Po paru latach wraca do miejscowości, gdzie zginęła jego rodzina i trafia pod opiekę swojej ciotki i kuzynki, z którymi nie widział się od dzieciństwa.
Kiedy główny bohater po raz pierwszy widzi swoją kuzynkę Yuke, idą razem na plażę powspominać okres dzieciństwa W pewnej chwili Kouta przypomina sobie swoja młodszą siostrę.
Moment później zauważa nagą dziewczynę stojącą w wodzie. Zaskoczeniem są posiadane przez nią rogi i fakt, że potrafi mówić tylko "Nyu".
Nie wiedzą jednak, że Nyu to tak naprawdę osoba z nadprzyrodzonymi mocami i przez pewien wypadek ma rozdwojenie jaźni. Jedna to spokojna, płaczliwa i szczęśliwa Nyu, druga to morderczyni bez sumienia Lucy. Jednak aby dowiedzieć się co łączy Lucy z głównym bohaterem, sami musicie obejrzeć to anime.

Opinia xExhausted:
Do anime podeszłam z zainteresowaniem , bardzo pozytywnie. Powiem szczerze , niepotrzebnie się tak napaliłam , bo po prostu się rozczarowałam. Dokończyłam z przymusem. Pomysł był dobry , niestety - nie w pełni wykorzystany. Anime nudziło mnie - ciągłe wypruwanie flaków , urywanie kończyn , parę naprawdę niepotrzebnych scen. Zawiodło mnie zachowanie bohaterów , które czasem nie było wiarygodne. Sytuację uratowało kilka scen z przeszłości - wspomnień. Brutalne elementy , w których uczucia postaci kompletnie się nie liczyły , mocno mną wstrząsnęły. Wielokrotnie zadawałam sobie pytanie: co , gdyby była to rzeczywistość , w której żyję? Jeśli chodzi o postaci , żadna z nich , nie zdobyła mojej specjalnej sympatii. Zwłaszcza irytowała mnie Yuka swoim płaczliwym stylem bycia oraz - spójrzmy prawdzie w oczy - wciskaniem się Koucie i budowaniu w nim poczucia winy. Troszkę subiektywnie , jednak tak to odczułam. Zakończenie mnie zszokowało - chodzi mi o końcową relację Lucy i Kouty. Czy ja na jego miejscu umiałabym wybaczyć? Pewnie nie. Co do reszty , możemy tak naprawdę tylko zgadywać co stało się w ostatniej scenie. Moją uwagę zwrócił też prześliczny , smutny opening , wywołujący w słuchaczu uczucie lekkiego niepokoju. Podsumowując - spodziewałam się czegoś więcej , jednak mimo wszystko warto obejrzeć dla tych kilku naprawdę dobrych momentów.

Ocena fabuły: 6,5/10
Ocena kreski: 7/10
Ocena ogólna: 7/10

Ulubiony bohater: Brak.
Znielubiany bohater: Yuka.

Opinia Depression:
Już od pierwszego odcinka Elfen Lied zrobiło na mnie wrażenie. Od razu wczułam się w emocje bohaterów. Momentami odwracałam się , gdy były krwawe momenty. Bardzo dobrze połączono romans z horrorem. Spodobało mi się , że bohaterowie nie "cackali się" w wielką miłość. Anime dość tajemnicze , wszystko wyjaśnia się pod koniec. Jak dla mnie trochę niedokończone.<UWAGA SPOILER> Kiedy dyrektor organizacji zdjął perukę , okazało się , że jest Dicloniusem. Później nie pociągnięto tego tematu. < KONIEC SPOILERU> Trzeba się przygotować , że odcinki będą się kończyć w najciekawszych momentach. Lucy , mimo tego , że zabiła wielu ludzi , moim zdaniem była wyjątkową postacią. Zresztą , jak wy zareagowalibyście , gdyby traktowano was jak śmieci? Miała uraz do ludzi , nie zabijała bez powodu. Ciekawą postacią był także Kouta. Już w dzieciństwie zachowywał się zupełnie inaczej w stosunku do niej , naprawdę go polubiłam. Fabuła świetna , nie spotkałam żadnego podobieństwa do innego anime. Wszystko to spójna całość tworząca coś wspaniałego. Zakończenie , może niejednoznaczne , zmusza do przemyślenia. Sama nadal nie jestem pewna , jak je zrozumieć. Całe anime jest wzruszające , ale są momenty , w których można się pośmiać. Wszyscy uważali , że Dicloniusy to potwory , ale w takim razie choćby dlaczego <UWAGA SPOILER> Nana nie chciała zabić przyszywanego ojca. < KONIEC SPOILERU> Gdyby kochano je i traktowano jak normalne dzieci , pozostałyby takie. Ale jak zwykle ludzie wiedzą lepiej. Dobrze jednak , że byli tacy , którzy zaopiekowali się nimi. Kiedy obejrzałam Elfen Lied , zabrakło mi słów. Jedyne , co mogę powiedzieć to: anime zostające w pamięci , niepodobne do żadnego innego , jedno z moich ulubionych. Przyznam , że na końcu popłakałam się. Wszyscy początkujący otaku są zmuszeni obejrzeć :D 

Ocena fabuły: 10/10
Ocena kreski: 7/10
Ocena ogólna: 9/10

Ulubiony bohater : Lucy.
Dla wszystkich była chłodna , nawet dla innych z jej gatunku. Tak naprawdę była zraniona i bała się zaufać.
Znielubiany bohater:Yuka.
Bez przerwy miała pretensje do Kouty i płakała z byle powodu.

Jest pierwsza notka , jak widać nasze opinie diametralnie się różnią ;D
Dopiero zaczynamy , jeśli macie uwagi , bez wahania piszcie :D Piszemy dla was , chcemy być jak najlepsze ;>
Jeśli zdobędziemy sobie więcej widzów , będziemy robić ankiety z propozycjami anime do zopiniowania ^_^
Jeżeli podoba Wam się pomysł, uniżenie prosimy o subskrypcje. ;] Poza tym miło by było się dowartościować xD

Cya ^^

3 komentarze:

Kiia pisze...

Bardzo fajnie, że można porównać opinię dwóch osób odnośnie jednego anime. Moja opinia na temat tego anime nie jest zbyt pozytywna. Z jednej strony obejrzałam ten tytuł prawie za jednym zamachem (znaczy, że dobrze się mi go oglądało), ale z drugiej strony jak już skończyłam oglądać to zadałam sobie takie prozaiczne pytanie: o czym to w ogóle było? No i w tym miejscu doszłam do niezbyt przyjemnego wniosku, że w tym anime zastosowano wszystkie możliwe chwyty marketingowe. Było prawie wszystko czego do szczęścia potrzeba widzowi, czyli wątek romantyczny, ukazanie odrzucenia i wyobcowania, dylemat moralny, przyjaźń, a nawet nagość. Wszystko super, ale ta krew i te latające kończyny w jakiś sposób wzbudziły we mnie poczucie niesmaku. W pewnym momencie pomyślałam, że tak prymitywnego obrazu dawno nie widziałam i w gruncie rzeczy w dalszym ciągu tak myślę o Elfen Lied. Przyznać jednak muszę, że jest to tytuł, który faktycznie zapada w pamięć na długie lata, bo ja widziałam go już dawno temu, a w dalszym ciągu doskonale je pamiętam :)

Powodzenia i zapału w dalszym blogowaniu!

xExhausted pisze...

Też odczuwałam pewien rodzaj niesmaku :D
Bardzo dziękujemy :>
Zapraszamy na kolejne posty ;)

Anonimowy pisze...

jeszcze nie ogladalam, ale moze sie skusze ;3

Prześlij komentarz